
Imię: Lambert
Nazwisko: Stanger
Pseudonim: Sowa (bliższe mu osoby wołają na niego Ptak, jest
to swego rodzaju zastąpienie ksywki kolejną ksywką, gdzie Ptak wywodzi się od
przydomka Sowa)
Wiek: Wygląda na około trzydzieści pięć lat i taki wiek podaje
innym.
Głos: -brak odpowiednika-
Płeć: Mężczyzna
Partner: -brak-
Charakter: Warto zacząć od najważniejszej sprawy. Być może
część osób zada sobie pytanie - skoro Lambert jest Aniołem i to na dodatek
jednym z Aniołów Wyższych, to czy może kłamać będąc na Ziemi? Teoretycznie
może, robił to również i w Niebie. Haczyk tkwi w tym, że kłamiąc, zaczyna go
boleć serce, dostaje duszności i skurczów mięśni, co jest nieprzyjemne, boli i
w skrajnych przypadkach może prowadzić do śmierci. Jest to naturalny mechanizm,
by Anioł nie upadł i nie zmienił się w Upadłego Anioła. Mimo naturalnej obrony
przed grzechem Lambertowi zdarza się kłamać jak każdemu innemu człowiekowi.
Dotyczy to również innych "złych" aspektów ludzkiego życia, choćby
pożądania kobiety, drobnych kradzieży i nienawiści. Wprawdzie Lambert woli nie
wdawać się z nikim w konflikty, ale takowych nie da się unikać całą wieczność.
Charakter Lamberta można określić mianem normalnego,
ludzkiego. Ma lepsze i gorsze dni, lubi się śmiać oraz bawić, ale czasami po
prostu zdarzy się nieszczęście i dobry humor pryska niczym mydlana bańka. Nie
da się dokładnie opisać czyjegoś charakteru kilkoma zdaniami, bo wszystkie
zachowania zależą od sytuacji, w jakich Lambert się znajduje. Jedno jest pewne
– ma w sobie mnóstwo energii i wykorzystuje ją na wszelkie możliwie sposoby.
Zwykle na jego twarzy widnieje szeroki, optymistyczny
uśmiech. Niestety łatwo go zetrzeć, bowiem Lambert jest typem człowieka, który
bierze sobie czyjąś opinię do serca. Chciałby mieć kilku prawdziwych
przyjaciół, a nie dziesiątki zwyczajnych dla niego osób. Jest bardzo ciekawski
– może raczej wścibski – dlatego błyskawicznie poznaje nieznajomych, wypytując
ich o najmniej istotne szczegóły życia prywatnego. Lambert nie do końca rozumie
istotę prywatności, dlatego potrafi rozmawiać o najbardziej wstydliwych i
osobistych rzeczach czy sytuacjach. Na pytania o swojej przeszłości zwykle
odpowiada krótkim zdaniem: „Nie pamiętam jak było kiedyś.” Co ma kłamać? Nie
pamięta i już.
Mężczyzna potrafi być złośliwy i cyniczny, czasami nawet
ciut brutalny. Oczywiście zależy to od nastawienia innych ludzi, bowiem Lambert
trzyma się zasady „oko za oko, ząb za ząb.” Uwielbia być mądrzejszym od innych,
czuje wtedy niesamowitą satysfakcję i potęgę, co jak najbardziej mu odpowiada.
Nie potrafi ścierpieć głupoty i stara się ją tępić wszystkimi możliwymi
środkami.
Może to kogoś zaskoczy, może nie – Lambert, jeden z Aniołów
Wyższych, jeden z najstarszych pomocników Boga, nie wierzy w Stwórcę. Tak, jako
człowiek Lambert jest ateistą. Ironia losu. Nie można jednak od razu go
przekreślić, w końcu Bóg zawsze ma jakiś plan, a ta zasady prawdopodobnie
dotyczy również i Anioła. Stanger jest tolerancyjny i potrafi rozpoznać dobro
od zła, nie potrzebuje do tego Ewangelii. Być może służy mu naturalny Boski
mechanizm, który zabezpiecza większość Aniołów przed upadkiem. Kto wie, co
kryje się za kurtyną niewiedzy.
Rasa: Anioł (trzeba zaznaczyć, że nie zdaje sobie sprawy ze
swojego pochodzenia)
Zawód: Koniarz - Konie z jego hodowli znane są w całym
państwie. Uznawane za najlepsze, najsilniejsze i najodważniejsze, często
trafiają do książęcych rąk.
Rodzina: Jako Anioł nie posiada rodziny, jest na tym świecie
zupełnie sam, nie licząc wielu przyjaciół, którzy lgną do niego przyciągani
anielską dobrocią. Miłość bije od niego jasnym, oślepiającym promieniem, który
zauważa jedynie serce.
Zdolności: Wszyscy, patrząc na lichą postać Lamberta,
prawdopodobnie natychmiast uznali by go za szybkiego, ale słabego, niezbyt
silnego. Zadziwiające jest to, jak wiele osób ocenia innych bazując jedynie na
wyglądzie... Ale bardziej zadziwiający jest fakt, że często oceniający mają
rację. Również w przypadku Lamberta się nie mylą, bowiem mężczyzna jest raczej
wątłej budowy. Nadrabia brak siły zadziwiającą zwinnością i przede wszystkim
inteligencją. Nie używa przemocy, bo jej nie potrzebuje - konflikty rozwiązuje
w sposób nieinwazyjny, pokojowy. Ma rękę do koni, zwierzęta ta ufają Lambertowi
jak nikomu innemu. Wrodzony talent.
Lambert świetnie włada bronią białą. Doskonale walczy z
siodła nawet w pełnym galopie. Potrafi również wykonywać wyśmienite miecze,
których jedno cięcie potrafi pozbawić przeciwnika kończyny. Lambert nie umie
pływać, panicznie boi się wody.
Moce: Lambert nie ma ich zbyt wiele, bo jedynie dwie i to na
dodatek słabo rozwinięte. Przede wszystkim potrafi zmienić teraźniejszość -
zechce, by przechodzień wpadł pod galopującego konia i tak się stanie. Jest to
Boska bardzo potężna moc, na szczęście jeszcze nie zbudzona. Dopóki Lambert nie
przypomni sobie, dlaczego został zesłany na ziemię, nie odzyska uśpionej
zdolności.
Druga mocą jest wyczuwanie emocji oraz odczuć fizycznych
innych stworzeń, nie tylko ludzi ale również zwierząt, roślin, trolli i innych
poczwar. Nikt nie ukryje się przed wszechwiedzącym okiem Lamberta. On sam uważa
tę moc za zwykłą intuicję.
Aparycja: Jest stosunkowo wysoki, mierzy 187 centymetrów,
ważąc przy tym 78 kilogramów. Lambert uwielbia swoje oczy i nie zapiera się ich
urody; są bowiem czysto niebieskie, w niektórych miejscach można nawet dostrzec
białe plamki. Niesamowita jasność tych oczu zmusza innych ludzi do westchnień i
Lambertowi jak najbardziej się to podoba, bo dlaczego nie? Mężczyzna nosi
gęste, ciemnobrązowe włosy, na których wygląd również nie narzeka. Poza tym ma
dwie blizny na łopatkach, podłużne ale dosyć małe. Są to blizny w miejscach, gdzie
niegdyś utwierdzone były skrzydła. Lambert raczej nie zastanawia się nad ich
pochodzeniem, skoro tam są, to już nie można tego zmienić i koniec.
Towarzysz: Oficjalnie brak, nieoficjalnie przyjacielem
Lamberta jest cała natura.
Historia: Był jednym z Aniołów Wyższych, tych które
ustanawiają przyszłość ludzi podczas ich narodzin. Zadaniem Lamberta było
ustalać losy ludzi zgodnie z intuicją, co się Aniołowi nie podobało. Jako
jedyny miał odwagę zaprotestować, popierając swoją złość oczywistym argumentem.
- Jak można wybierać czyjąś przyszłość ze względu na jakieś
widzi-mi-się?! - Bóg potępiał tę złość, ale nie miał serca potępić samego
Anioła. Za bardzo szanował swojego pomocnika. Dlatego dał mu drugą szansę,
którą Lambert wykorzystał, ale nie w taki sposób, w jaki chciał Bóg. Anioł tak
pomieszał w niciach losów, że ludzie zyskali magiczne zdolności, pojawiły się
mutacje typu wilkołaka i inne deformacje. Tego już Bóg wybaczyć nie mógł.
Strącił więc Lamberta z Najwyższej Drabiny na Ziemię, by zobaczył on, co narobił
i by to naprawił. Niestety Lambert, trafiając na Ziemię, stracił pamięć w
niewyjaśnionych okolicznościach. Instynktownie zrozumiał, kim teraz jest i czym
ma się zajmować. W mgnieniu oka znalazł sobie dom, pracę. Zdobył wszystkie
potrzebne umiejętności znikąd. Tylko Bóg wiedział, cóż takiego się stało i
zakazał innym Aniołom Wyższym ingerować w przyszłość Lamberta. Jak się skończy
historia tego, który stracił skrzydła? Czy Lambert jeszcze kiedyś trafi
pomiędzy chmury, by tam naznaczać kolejnym pokoleniom ich losy?
Monety: 100
Zdjęcie po przemianie: -nieznane-
Inne zdjęcia:

*

(Wyobraźcie sobie, że na powyższym zdjęciu widać blizny w
miejscach, gdzie rosły skrzydła. Dwie podłużne linie.)
Inne:
Lubi czasami dobrze wypić, nie odmawia sobie alkoholu. Z
innymi używkami nigdy nie miał i nie chce mieć do czynienia.
Dużo osób twierdzi, że nocami z okien domu Lamberta
wydostaje się oślepiający blask, znikający po kilku sekundach. Są to
niepotwierdzone plotki. Ale czy to znaczy, że nieprawdziwe?
Marzy o dalekiej podróży.
Przebywa na Ziemi już ponad trzy lata, nie zestarzał się ani
odrobinę, co zaczyna budzić w znajomych Lamberta zwyczajną ludzką ciekawość.
Podczas tych trzech lat spędzonych na Ziemi znalazł sobie
już kilka dziewczyn, miał nawet jednego chłopaka. Strach się bać, co Bóg sobie
pomyślał...
Lambert miewa sny, w których lata pomiędzy chmurami i
spotyka inne Anioły oraz samego Boga. Są to specjalnie zsyłane do mężczyzny
wizje, by odzyskał pamięć.
Sterujący: universum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz